Obserwatorzy

niedziela, 30 czerwca 2013

Tkaniny

Przejrzałam dziś moje tkaniny na patchworki, które od kilku miesięcy sukcesywnie dokupuję i dokupuję.

No i jak widać ,takie małe skrawki też zbieram ,bo szkoda wyrzucić ,w końcu jak ich dużo nazbieram też coś z tego uszyję.


Jesienna chatka

No i powrót do krzyżykowych  prac. Dziś jesienna chatka w dwóch odsłonach, przed i po oprawieniu, prawda ,że robi różnicę ?

Przed oprawą- tu jak widać brakuje kilku zielonych krzyżyków, ale wiecie jak to jest , gdy  braknie jakiegoś  koloru nitki, a chce się już zobaczyć na fotce efekt pracy;-) Ja często fotografuję poszczególne etapy pracy właśnie dlatego, żeby zobaczyć  czy kolory się ze sobą zespalają, jakoś łatwiej mi ocenić patrząc na obraz z fotografii ;-)

I już w ramie, wtedy jeszcze nie myślałam o szkle antyrelfeksyjnym , stąd smugi na obrazie.

Zupełnie inaczej wygląda, prawda?
Pierwsza fotografia przekłamała kolory, naturalne to te, ze zdjęcia oprawionego obrazka.

piątek, 28 czerwca 2013

Sukienka z tafty

Sukienka z " inteligentnej tafty ",jak to sprzedawca w sklepie określił tkaninę;-) W czym rzecz? Tkanina bardzo fajnie się układa, można ją zgniatać i układać w różne formy,  potem wystarczy strzepnąć ,dłonią wygładzić i wszystko się prostuje. Naprawdę ciekawie się zachowuje.





A to już gotowa sukienka.


Dodatkową zaletą tej tkaniny  jest to, że świetnie  "trzyma chłód ",a to  komfortowa sytuacja zwłaszcza na jakiejś tanecznej uroczystości;-)

czwartek, 27 czerwca 2013

Suknia ślubna

Zdarzyło mi się uszyć kilka sukien ślubnych. Takie wyzwania ,to naprawdę wielkie emocje ,adrenalina na maxa;-) Suknia dla przyjaciółki mojej córki.
Krok po kroku...
Sukienka dołem rozkloszowana, ozdobiona dekoracyjnym haftem. Haft z metra, doszywany do spódnicy ręcznie. Jeśli dobrze pamiętam średnica dołu ok 5m. Spódnica zasadnicza nakryta organzą udrapowaną po bokach.

Upięcie i doszycie ręczne haftu do spódnicy.

...i całość
Odcięcie tego co zbyteczne....
Dół gotowy, oczywiście reszty nie zmarnowałam ,to co odcięłam wykorzystałam do dekoracji gorsetu,welonu i dołu halki ;-)
Ostatnie przymiarki i poprawki...wycyrklowanie długości halki, tak ,żeby jej brzeg wystawał delikatnie spod spódnicy....
 Bolerko....

No i finał...
Jak zawsze nie wszystkie zdjęcia w dobrej jakości, ale zarys ogólny chyba widoczny;-)


środa, 26 czerwca 2013

Owoce

"Wpadła gruszka do fartuszka,
A za gruszką dwa jabłuszka.."

U mnie dwie gruszki i dwie śliweczki;-)

Tkaniny

Dziś nadeszła przesyłka z tkaninami na patchworki.
 Śliczne zieloności, odrobinka fioletu, różu i cudny pomarańcz;-)
W głowie huragan pomysłów;-)
Prawda ,że piękne?:-)

wtorek, 25 czerwca 2013

Wieczorem na rowerek

Żeby się nieco dotlenić przed snem ,wieczorny spacer rowerowy. Pogoda jak to pogoda, ostatnio zupełnie nieprzewidywalna.  Fotki nie pokazują ,ale coś tam z nieba leciało....

Nawet kaczka mi uciekła;-)



Leśna rabatka



Alejkami w stronę domu...


A tak na marginesie, te alejki rzadko kiedy bywają tak bezludne.

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Kurze klimaty

Jedni lubią pieski ,drudzy kotki ,a ja lubię kurki :-)
Bardzo lubię haftować kurze klimaty. W moim archiwum wyszukałam kilka obrazków w tym temacie.
Te dwa wiszą u moich przyjaciół na ścianie już ładnych parę lat, albo i jeszcze dłużej.
Kogut

 ..i kurka.

Tu dwie rodzinki kurze

 I jeszcze taki malutki epizodzik kurkowy, może bardziej świąteczny ,ale jednak kurkowy;-)

 Jestem pewna ,że to jeszcze  nie koniec:-)

sobota, 22 czerwca 2013

Ciasto na niedzielę

Dziś testowałam nowy dla mnie przepis na ciasto.
 Podobne już kiedyś piekłam ,ale tamto miało inne proporcje. To mi się bardzo podoba , dlatego, że z tego przepisu wychodzi duża blacha ,a ciasto nieźle wyrasta i nie opadają w nim owoce na samo dno. Przepis ma szerokie zastosowanie, ciasto można piec sezonowo z każdymi owocami.

Prawda ,że wygląda jak tkanina na patchworki ?;-)

Przepis dla zainteresowanych

Składniki:
3 szklanki mąki
1 szklanka cukru
3/4 szklanki oleju
3/4 szklanki mleka
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
4 jajka

Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywno, dodać cukier, dodać żółtka ,następnie olej, mleko. Na koniec dodać mąkę z proszkiem do pieczenia.Ciasto jest bardzo proste w przygotowaniu, gdyż wszystkie składniki łączyłam mikserem. Ciasto wylewamy na blachę, na wierzch rzucamy jakieś owoce- ja dałam truskawki i rabarbar- sezonowo. Pieczemy ok 45min w temp 180 stopni



Sobotni poranek

Zapowiada się kolejny gorący dzień ,więc wczesnym rankiem wskoczyłam na rower i wybrałam się na krótką wycieczkę do lasu. Objechałam nasz Balaton, to mały zbiornik wodny z urokliwą wysepką.

Można się natknąć na takie przeszkody.
  Taka droga ,to luksus w lesie.

Budzi się dzień...


I dalej wąską dróżką w las.

Las wchodzi na ścieżkę....
No i poważniejsza przeszkoda;-)

Trzeba było wykonać bardzo głęboki skłon z rowerem, ale udało się.
Jeszcze rzut okiem na trakcję kolejową ...

....i ostatnia prosta do cywilizacji;-)