No i moje podsumowanie sezonu grzybowego.
Nie mam za wiele słoiczków, ale kilka mam, wystarczy.
Dziś natomiast dojechały moje suszone z lasów zielonogórskich.
Nie stawiam sobie nigdy za punk honoru oddzielnego suszenia poszczególnych gatunków grzybów, bo smakowo lubię mieszanki. Tak więc w moich zbiorach są i kozaczki i prawdziwki i podgrzybki itd....
Pozostaje mi tylko popakować suszki do pudełek i zabezpieczyć.
Iwonko, super grzybki. Te z foliowych woreczków spakuj do słoików -mogą być np. po kawie, będą super się trzymały, bo folia im absolutnie nie służy. Mały zapasik to to nie jest, starczy na długo.
OdpowiedzUsuńTak, tak, nie trzymam nigdy grzybów w workach. Część jak mówisz pójdzie do słoików ,a część do pudełek kartonowych.
OdpowiedzUsuńGrzybki, a zwłaszcza te suszone to też moje ulubione zapasy "na zimę", a Ty masz ich sporo !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZ doświadczenia wiem, że najlepiej przechowywać suszone grzyby w słojach - polecam ,-)
Miłego dnia, pozdrawiam serdecznie ,-)
Dziękuję za radę ,tak będę robić . Do dużych słoi .
UsuńBardzo dużo grzybów suszonych. Można Ci pozazdrościć. W tym roku mam bardzo skromnie.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia i serdecznie pozdrawiam.
Ja też nie myślałam ,że w tym sezonie będę miała takie obfite zbiory ,ale udało się, co mnie cieszy :-) Witam w gronie moich obserwatorów :-)
UsuńBardzo lubię takie grzybki:)
OdpowiedzUsuńJa lubię grzybki suszone bardzo i wrzucam je do wielu potraw, no nie wspomnę o grzybowej z suszonych :-)
UsuńSuper. Zimą będą Wam pachniały grzybki. Zapasik jest. Pozdrawiam.}
OdpowiedzUsuńIwonko, z pewnością :-) Jeśli nie masz zapasiku, chętnie się z Tobą podzielę ;-)
UsuńDziękuję za dobre chęci. Myślę, że masz się z kim podzielić. Pozdrawiam.
UsuńJakie wspaniałe! Zazdroszczę!:)
OdpowiedzUsuńJak siebie znam, to z pewnością jest tych grzybków w sam raz ,żeby się podzielić i żeby starczyło na cały rok :-)
OdpowiedzUsuń