Tak się dziś zasiedziałam przy maszynie, że nie zauważyłam jak minęła północ. Mam nadzieję, że to małe spóźnienie nie zrobi Wam różnicy :-)
Oto mój słój w pełnej krasie.
Wybaczcie, że się nie rozpisuję ,ale zwyczajnie pora iść spać, bo do pracy trzeba rano się zwijać ;-)
Rośnie sterta niteczek w słoiczku. Doszła jakaś ozdóbka koralikowa, czy mi się wydaje?.)
OdpowiedzUsuńJak się szyje to niteczki same się mnożą.
OdpowiedzUsuńPrzybywa, przybywa...
OdpowiedzUsuńPięknie przedstawione niteczki :) Pozdrawiam gorąco: )
OdpowiedzUsuńdo słoiczka wpadło trochę niteczek :) ciekawi mnie co tak twórczego szyłaś :) zagladne zobaczyć :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń