Ostatnio jestem mało twórcza, ale tak czasem bywa.
Odpuściłam sobie nawet kwietniowe zadania blogerskie.
Zwyczajnie czasem trzeba dać sobie czas na oddech. Ten rok zaczął mi się niefajnie, bolącą dolegliwością kolana i można powiedzieć, wszystko kręci się wokół nogi.
Choć sama mało tworzę, chętnie przeglądam inne blogi i oczy nacieszam tym, co Wy tworzycie.
Ostatnio też częściej przysiadam na ławeczce w ogródku i ładuję swoje baterie pięknem budzącej się wiosny.
To moja wiosna ;-)
Dolegliwości nóg są mi bliskie - w zasadzie po pracy całe dnie leżę. A wiosnę kocham :) Takie widoki w ogródku skutecznie odciągają od robótek :)
OdpowiedzUsuńAle cudnie u Ciebie, zdrowia Ci życzę i pogody ducha. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozazdrościć :) piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńIwonko, oddech potrzebny każdemu, spauzowanie jak najbardziej wskazane. Co znaczy ból nóg, kolana, czy kolan, wiem doskonale, a Tobie tych widoków w ogródku, to bardzo zazdroszczę. Zdrówka więc życzę i "wrzuć na luz".
OdpowiedzUsuńTo prawda, czasem potrzeba czasu "nic nie robienia".
UsuńMasz piękne widoki :) Zdrówka życzę, aga
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńPięknie, prawie można poczuć zapach Grzej się na słoneczku i zdrowia Ci życzę.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńDla takiej kolorowej wiosny warto porzucić każde zajęcie! ":)
OdpowiedzUsuńTo prawda, kiedy tak kolorowo dookoła, trudno wstać z ławeczki i zająć się czymkolwiek.
Usuń