Trudno mi było zacząć mój obrazek, ale pojawiło się światełko, od jakiegoś czasu coraz częściej wieczorami sięgam po igiełkę i krzyżykuję. Na teraz coś się już rysuje ;-)
Lubię wzory z chatkami, domkami, kwiatami w przydomowych ogródkach, więc i ten domek z ogromną sympatią sobie haftuję.
Mam co prawda kilka niepokończonych prac i kilka w planach, ale myślę, że jak skończę ten widoczek,
to zabiorę się za zaległości.
Nie wiem jak Wy, ale ja jakoś bliżej jesieni jestem aktywniejsza w tym temacie.
Obrazek będzie uroczy.
OdpowiedzUsuńTo prawda, widziałam już u Iwony K. skończony i już wiem, że to ładna praca.
UsuńZaczęłaś a to już dobry znak, że wracasz do haftu jako takiego.) Pani Lato, też czeka na skończenie.)
OdpowiedzUsuńTak ,tak ,Danusiu, wracam do twórczego działania :-) Wiesz ,jest mi niezmiernie miło, że pilnujesz spraw Pani Lato ,jesteś jej osobistym obrońcą i adwokatem ,bardzo mnie to cieszy ;-)Pozdrawiam .
UsuńJuż trochę widać, kibicuję...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁadne początki - życzę wielu chwil na wyszywanie :)
OdpowiedzUsuńNo zapowiada się cudeńko już nie mogę się doczekać efektu końcowego :)
OdpowiedzUsuńJa też jesienią mam większy zapał, bo pogoda temu sprzyja. Jak jest ciepło, to więcej czasu się na zewnątrz przebywa. Będę śledzić postępy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochane za doping.= i odwiedziny.
OdpowiedzUsuńGrunt to zacząć, a już się coś ładnie wyłania.:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jak się zacznie ,to robótka wciąga ;-)
UsuńZapowiada się piękny obrazek:)
OdpowiedzUsuńnie rośnie powolutku :-)
OdpowiedzUsuń