Czas na ostatnią odsłonę TUSALową.
Rzadko udawało mi się dokładnie w termin wkleić posta, może jeden raz nie opublikowałam fotki wcale, ale ogólnie starałam się publikować i napełniać słoiczek. Mogę uznać zadanie za dobrze wykonane. Słoiczek napełniony po brzegi.
Zauważyłyście pewnie tego dorodnego kaktusa obok słoiczka? ;-)
To prezent ,który Ktoś dla mnie wykonał i znalazłam go pod choinką :-)))
Świetny igielnik.
Raz ,że nie jest malutki i nie upada ze stołu, nie zawierusza się, dwa ślicznie wygląda w tej donicy.
Przy okazji chwalenia się, nie mogę nie wspomnieć o mojej nowej macie krojczej
( tu widzicie zaledwie jej kawałek) Mata wielkości 90/60cm.
Słoik jak słoik, ale ten kaktus jest rewelacujny.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny nie rewelacujny. Przepraszam
UsuńNie ma za co przepraszać :-) Czasem komputery nam literówkę robią nie wiedzieć kiedy ;-)
UsuńPierwsze co to zwróciłam uwagę na kaktus, jest zarąbisty, też chcę takiego :)
OdpowiedzUsuńNo, powiem szczerze, dech mi zaparło ,gdy go zobaczyłam ,jest fantastyczny i jak dla mnie rewelacyjny gabarytowo, bo ja wszystko zawieruszam, a takiej donicy z pewnością nie zgubię ;-)
Usuń)Szczęśliwego Nowego Roku:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, wzajemnie :-)
UsuńAle super ten kaktus! No i słoiczek wypełniony po brzegi:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńkaktus pierwsza klasa! bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńNo, ja jak go zobaczyłam zamarłam z wrażenia, jest naprawdę świetny i przydatny :-)
Usuń