Obserwatorzy

piątek, 8 września 2017

Gipiura

A dzisiaj o sytuacji, kiedy to weszłam do znajomej krawcowej i "wpadłam" w wir dyskusji między nią i jej klientką na temat: jak z gipiurowej wąskiej sukienki uszyć bluzkę:-)
Finał był taki, że krawcowa zwyczajnie nie miała czasu, bo termin był zbyt krótki na szycie, a jak jej klientka zorientowała się ,że ja-ich listonoszka rozumiem o co chodzi i znam się na szyciu......ubłagała mnie i ja to wzięłam. Tak już mam :-)
 Miałam dosłownie kilka dni. Nie zrobiłam zdjęcia sukienki, ale kilka zdjęć bluzeczki cyknęłam.

Lubię wyzwania szyciowe, choć wiadomo, to bardzo stresuje,
 ale potem jest dużo więcej satysfakcji ;-)
Jak u Was z wyzwaniami?

4 komentarze:

Dziękuję za odwiedziny i komentarze, zapraszam ponownie :-)