Obserwatorzy

czwartek, 9 stycznia 2014

Mój kącik

Jak wiecie ,ostatnio nic nie szyję, ręka wciąż choruje, mam jednak nadzieję, że idzie ku dobremu.
Szycie to moja pasja, więc może czas przedstawić mój kącik do pracy :-)
Tak wygląda jak nic nie robię i jest posprzątane, to bardzo rzadki widok, bo najczęściej panuje tam wielki chaos, no ale moja natura właśnie taka, najlepsze pomysły pojawiają się w bałaganie :-)



Jednak wieczorem łatwiej zrobić fotkę, nie ma tyle światła.

 Tu moje dwie maszyny, ta mniejsza Łucznik, maszyna którą rodzice kupili mi jeszcze na książeczkę górniczą, oj pamiętam tą kolejkę i radość, jak z nią weszłam do domu, miałam wtedy jakieś 15lat ;-)
Wiele razem przeszłyśmy/przeszyłyśmy. Wciąż jeszcze z niej korzystam.


 To teraz jej miejsce zamieszkania, przydało się biurko po komputerze stacjonarnym :-)


 No i moja nowa miłość, Janome 6600. Nowa, choć już jakiś czas ze sobą pracujemy.
 Wciąż ją poznaję ;-)



Żeby zakończyć moje chwalenie, nie mogę pominąć maszyny o której marzyłam wiele lat, każda szyjąca osoba, która choć raz zetknie się z overlockiem nie zapomina tego spotkania.


Maszyny maszynami, ale jak zauważyłyście najważniejsze ,że mają one swoje stałe miejsce, nie muszę ich składać i chować, a cały bałagan sobie żyje swoim życiem :-)
Każdej z Was życzę takiego kąta w domu.

17 komentarzy:

  1. Ach, zazdroszczę Ci takiego kącika. U mnie nie ma miejsca, a może rozwinęłabym swój warsztat. O Overlocku marzę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Och ja tez marzę o overlocu to już trwa jakieś 20 kilka lat ale wtedy miały zawrotną cenę i nie były tak dostępne, teraz natomiast nie mam miejsca i mój mąż nie podziela mojej chęci posiadania już płacze nad moją maszyną która nie może znaleźć swojego miejsca ;( Twój kącik to spełnienie marzeń: wszystko ma swoje miejsce jest pod ręką i to światło - nic dziwnego, że tworzysz takie cuda TALENT + doskonałe warunki!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Miejsce marzenie. Wszystkie "przydasie" pod ręką. Super.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj Kochana zazdroszczę konta, a o maszynach nie wspomnę:) Ja mam tylko łucznika, ma około 20 lat, ale jak patrzę na Twoje zdjęcia to podobny:) Zdrowiej, bo aż żal, aby takie cuda stały nieużywane:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiałam się czy zamieścić tego posta, bo nie chciałam wyjść na chwalipiętę, mam nadzieję ,że właściwie mnie rozumiecie. Zwyczajnie cieszę się ,że udało mi się zrealizować marzenie o takim kącie dla mojego bałaganu twórczego :-)
    Pewnie zamieszczę jeszcze zdjęcia na których zobaczycie ,jaki ja potrafię zrobić bałagan :-))
    Witam nową koleżankę wśród obserwatorów :-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz wymarzony kącik do realizowania swojej pasji SZYCIA - gratuluję !!!
    Ja mam łucznik z 1973 r jest schowany, nie szyję nic już od dawna, bo mają największą pasją od wielu, wielu lat jest HAFT gobelinowy i trochę krzyżykowy. Bardzo mnie cieszy, że po dłuższej przerwie wracasz do XXX - Pani Lato - brawo, trzymam kciuki !
    Miłego wieczoru ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. To znowu ja, zauważyłam duży kosz, którego zawartość stanowi pokaźny zbiór zeszytów
    z wzorami do haftowania np. Kram z robótkami ... tylko wybierać i haftować !!!
    Życzę więc wiele wieczorów również z XXX -ami ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz wspaniały i duży "kącik" do realizowania swoich projektów twórczych, gratuluję !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. To prawda ,przez całe lata sporo się tego uzbierało. Z wielu z nich coś tam już haftowałam, czasem siedzę nad tym koszem i oglądam, planuję...różnie z realizacjami, ale zawsze takie przeglądanie gazetek mocno motywuje i budzi się chęć do pracy twórczej :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. gratuluję♥ ... taki kącik to ważna sprawa

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzień dobry ! Życzę Ci miłego i twórczego dnia w Twoim ulubionym kąciku ! Ja również często przeglądam swoje zbiory zeszytów z wzorami do haftowania !!!
    Pozdrawiam serdecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Och, ach... Można pozazdrościć takiego kącika robótkowego :)
    Może się mylę, ale Łuczniki (te sprzed lat) są niezniszczalne. No może nie dosłownie, ale z całą pewnością lepiej się trzymają niż współczesne maszyny :)
    Życzę ci aby twój Łucznik sprawował się dobrze jeszcze wiele, wiele lat :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda ,ten Łucznik ma ze 30 lat i wciąż jeszcze super sobie radzi :-)

      Usuń
  13. łaaaaaa Ilonka wspaniały kącik. Ach no i overlock, marzy mi się ale i tak nie mam na niego miejsca :-(
    Dziękuję za przesyłkę, wczoraj dotarła. Zawartośc cudna :-))))))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Super kącik :) Mam nadzieję, że ręka wróci do normy jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze, zapraszam ponownie :-)