Kolorek marcowy, to zielony. Kto mnie zna, ten wie, że to mój kolor, uwielbiam jego wszelkie odcienie, większość moich sweterków jest - zielona ,apaszki-zielone, kolczyki - zielone, bransoletki -zielone ;-) Uwielbiam hafty w zielonościach, kocham wiosnę ,zwłaszcza jej początek ,właśnie ze względu na bogactwo zieleni różnej.
Prawda, uczę się innych kolorów, ale zielony to Ja:-)
Seledyn ,to też zieleń, tyle, że neonowa. Myślę ,że z każdym kolorem świetnie się komponuje, choć chyba najlepiej z ciemnymi (czarny, szafir, granat).
No to czas na moją prezentację kolorystyczną.
Zdecydowałam się na wariant drugi zielony z różem ,żółtym i innymi kolorami.
Nie wiem ,czy zadanie spełnia warunek zawartości procentowej wymaganych kolorów. Mam nadzieję ,że tak.
Zestaw czterech serwetek śniadaniowych- świątecznych. Kolorowa tkanina ,którą wykorzystałam zawiera motywy pisanek ,zajączków, no pocięłam ją co prawda na kawałki ,ale można się doszukać.
Teraz troszkę zbliżeń.
Spody i lamówki są żółte.
A tu w innym świetle. Zieleń serwet jest dość soczysta.
No i banerek zadaniowy.
...lubię szycie, zwłaszcza twórcze, lubię kolorowe tkaniny, patchwork, lubię haft krzyżykowy i obrazy igłą malowane ... lubię też czytać, kucharzyć, jeździć na rowerze... Czego będzie tu więcej?- czas pokaże:)
Obserwatorzy
sobota, 21 marca 2015
Prezentacja trzecia
No i jak poprzednio znów mam niewielki poślizg czasowy. Pamiętałam o wczorajszej dacie prezentacji słoika, ale wieczorem nie mogłam uchwycić ładnego światła do fotki. Poranne światło jest bardziej przychylne ;-)
Ten miesiąc jak widać, był bardziej szyciowy, niż hafciarski. Sporo się działo i bardzo się cieszę ,że wyrabiam w sobie nawyk wrzucania nitek ,skrawków w jedno miejsce, choć to wcale nie znaczy ,że wokół mnie na podłodze jest całkiem czysto ;-) Zresztą to nie problem zamieść podłogę, chodzi mi o to ,że faktycznie ścinki tusalowe można potem wykorzystać do napełnienia jakiejś uszytki.
Czas na prezentację.
Ten miesiąc jak widać, był bardziej szyciowy, niż hafciarski. Sporo się działo i bardzo się cieszę ,że wyrabiam w sobie nawyk wrzucania nitek ,skrawków w jedno miejsce, choć to wcale nie znaczy ,że wokół mnie na podłodze jest całkiem czysto ;-) Zresztą to nie problem zamieść podłogę, chodzi mi o to ,że faktycznie ścinki tusalowe można potem wykorzystać do napełnienia jakiejś uszytki.
Czas na prezentację.
środa, 18 marca 2015
Wiosna coraz bliżej....
Za oknem wiosna, świat zaczyna kwitnąć ,więc i w mojej głowie rodzą się nowe projekty na patchworkowe serwety i bieżniki. W ostatnich dniach powstało kilka prac. Na dziś przygotowałam dwa bieżniki. Najbardziej nie lubię prasowania lamówki, dlatego jeśli już się w to bawię to hurtem.
Jak wspomniałam dziś skończyłam dwa bieżniki. Do pikowania i lamowania przygotowałam osiem kolejnych, pewnie niedługo się nimi pochwalę.
Pierwszy czerwono/beżowy rozm.39/82cm
Drugi mniejszy w tonacji brązowej rozm. 28/68cm
No i drugi ,ten mniejszy.
I jak się podobają ? ;-)
Jak wspomniałam dziś skończyłam dwa bieżniki. Do pikowania i lamowania przygotowałam osiem kolejnych, pewnie niedługo się nimi pochwalę.
Pierwszy czerwono/beżowy rozm.39/82cm
Drugi mniejszy w tonacji brązowej rozm. 28/68cm
No i drugi ,ten mniejszy.
I jak się podobają ? ;-)
niedziela, 15 marca 2015
Kokoszka
Święta coraz bliżej ,a ja jak zwykle z projektami tematycznymi daleko w lesie. Wciąż coś mi staje na drodze.
Kilka dni temu uszyłam kokoszkę wg jakiegoś filmiku na YT i pojawił się problem natury technicznej. Mój komputer nie otwierał się na współpracę z moim telefonem, którym robiłam zdjęcia.
Domyślacie się jaki to ból ,kiedy człowiek potrzebuje się pochwalić, skonsultować z innymi w sprawie projektu, a tu echo...sprzęt nawala.
Dziś zakopałam się w zakamarkach mojego sprzętu i okazało się ,że sobie poradziłam i udało mi się przywrócić sterowniki odpowiedzialne za w/w problem i wszystko działa ;-))))
No to prezentacja.
Jak myślicie ,czy to stworzenie przypomina kurkę?
Zastanawiam się ,czy może skrzydełka nie są za nisko?
Planowałam uszyć jeszcze kilka kolorowych kurek ,ale... no właśnie, czy moja kurka, to kurka ?
No same dylematy.
Kilka dni temu uszyłam kokoszkę wg jakiegoś filmiku na YT i pojawił się problem natury technicznej. Mój komputer nie otwierał się na współpracę z moim telefonem, którym robiłam zdjęcia.
Domyślacie się jaki to ból ,kiedy człowiek potrzebuje się pochwalić, skonsultować z innymi w sprawie projektu, a tu echo...sprzęt nawala.
Dziś zakopałam się w zakamarkach mojego sprzętu i okazało się ,że sobie poradziłam i udało mi się przywrócić sterowniki odpowiedzialne za w/w problem i wszystko działa ;-))))
No to prezentacja.
Jak myślicie ,czy to stworzenie przypomina kurkę?
Zastanawiam się ,czy może skrzydełka nie są za nisko?
Planowałam uszyć jeszcze kilka kolorowych kurek ,ale... no właśnie, czy moja kurka, to kurka ?
No same dylematy.
poniedziałek, 9 marca 2015
Kolejny komplet....
Dawno niczego nie publikowałam ,ale mam nadzieję ,że mnie nie zapomniałyście ;-)
Powód nieobecności- cóż zdrowie, a jak człowiek chory, to nic go nie cieszy....
Wysiadło mi kolano :-( To długa historia i nie będę jej tu opisywać, na szczęście pomaleńku, ale zaczyna być lepiej.
Niestety poległam też w wyzwaniu kolorkowym Danusi, ale kolejnego zadania nie odpuszczam ,zwłaszcza ,że teraz królującym kolorkiem został wybrany mój ulubiony ZIELONY ;-)
No ,ale nie o tym ma tu dziś być.
Udało mi się w ostatnim czasie uszyć kolejny komplet serwetek.
Kolorystyka - niebiesko/biało/zielono...
Rozmiar -31/31cm
Czas na fotki, ;-)
Wiem ,że nie jestem mistrzem fotografii, no ale jak umiem ,tak pstrykam...
Serwetki są spore, na zdjęciach waza obiadowa wygląda jak mała cukierniczka ;-)
Tu zrobiłam dwa zdjęcia zanim skończyłam czwartą serwetkę ;-)
Wszystkie cztery razem.
Powód nieobecności- cóż zdrowie, a jak człowiek chory, to nic go nie cieszy....
Wysiadło mi kolano :-( To długa historia i nie będę jej tu opisywać, na szczęście pomaleńku, ale zaczyna być lepiej.
Niestety poległam też w wyzwaniu kolorkowym Danusi, ale kolejnego zadania nie odpuszczam ,zwłaszcza ,że teraz królującym kolorkiem został wybrany mój ulubiony ZIELONY ;-)
No ,ale nie o tym ma tu dziś być.
Udało mi się w ostatnim czasie uszyć kolejny komplet serwetek.
Kolorystyka - niebiesko/biało/zielono...
Rozmiar -31/31cm
Czas na fotki, ;-)
Wiem ,że nie jestem mistrzem fotografii, no ale jak umiem ,tak pstrykam...
Serwetki są spore, na zdjęciach waza obiadowa wygląda jak mała cukierniczka ;-)
Tu zrobiłam dwa zdjęcia zanim skończyłam czwartą serwetkę ;-)
Wszystkie cztery razem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)