Obserwatorzy

środa, 31 sierpnia 2016

Misie po raz drugi;-)

Wczoraj miało być o misiach, a poszło całkiem w inną stronę.
Misie, to moi ostatni klienci. Wakacje się już prawie skończyły i w związku z tym gościłam u siebie dwa cudne, ciepłe i milusie misie."Chłopaki" wpadli do mnie po swoje nowe służbowe ubranka, na jutrzejszą inaugurację nowego roku szkolnego w jednej zaprzyjaźnionej ze mną szkole ;-)


Wieczór upływał nam bardzo miło, chłopaki-misiaki podjęli decyzję co do koloru, fasonu i myśli przewodnich....;-)
Surowe ubranka wyglądały tak:


Moja cudowna maszyna sprawiła, że całość nabrała nowego wyrazu ;-)


Każdy z misiów dokonał stosownej przymiarki :



Późną nocą zasiedli na kanapie pozując do wspólnej pamiątkowej fotografii. Dzisiaj dokonałam jeszcze drobnego retuszu literek ( kreseczki, obcinanie niteczek). Niestety nie zrobiłam już zdjęcia, tak się chłopakom spieszyło ;-) Musi wystarczyć to :


Trzymajcie kciuki, jutro ich Wielki Dzień ;-)

wtorek, 30 sierpnia 2016

Misie dwa....

Jak wszystkim wiadomo zbliża się koniec wakacji.
Moje wakacje ,to głównie rower, rower, rower....o tym myślę napisać osobny post (nie dzisiaj).
Twórczo mało się realizowałam ,choć zawsze coś tam sobie dłubałam. No może więcej niż innymi laty zrobiłam przetworów na zimę. Musiałam nawet kupić dodatkowy regał, żeby było gdzie poukładać słoiczki.  Na dziś wygląda to tak.

Jeśli dobrze liczę, to robiłam to ok dwóch tygodni, głównie weekendowe nocki ;-)
Przepisy....hmmmmm....
Nawet mnie nie pytajcie, bo sama nie wiem co i skąd. Za podstawę obrałam taką taktykę:
Postawiłam na przepisy blogerek, raz, że osoba pisząca post, pisze o swoich doświadczeniach, a dwa ,można poczytać sporo komentarzy, zadać pytanie, rozwiać wątpliwości.Znalazłam przy tym kilka naprawdę ciekawych blogów- muszę je odszukać , wtedy i Wam podsunę linki ;-)
 No tak ,rozpisałam się zupełnie na inny temat, a miało być o misiach ;-) Myślę, że już nie będę nic zmieniać, a o misiach napiszę następnym razem, postaram się już jutro ;-)