No i kolejna serweta świąteczna gotowa ,jeszcze ciepła :-)
Wszystkim bardzo podobał się ten zielony, więc kolejna praca z udziałem tegoż kawałka tkaniny. Powiem nieskromnie- fotki nie oddają jego walorów rzeczywistych. Serweta tym razem składa się z trzech różnych tkanin plus lamówka.
Rozm.40/40cm
Przed lamowaniem.
I gotowa serweta.
Nie mam jeszcze świątecznych dekoracji, więc muszą starczyć jakieś drobne świeczniczki.
I jak?
Niestety ,nie za dobrze widać, ale ten trzeci kawałek tkaniny ma śliczny brokatowy wzorek.
Urocza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTa świąteczna serweta jest prześliczna, prezentuje się wspaniale - gratuluje i podziwiam Twój talent twórczy ! Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńAleż piękną serwetę uszyłaś ! Ta zieleń jest cudna i te wzory takie piękne. Brawo !
OdpowiedzUsuńTo najpiękniejsza serweta świąteczna !!!
OdpowiedzUsuńPiękna, piękna, piękna !!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, w moich ulubionych kolorach ;-)
OdpowiedzUsuńSerweta wigilijna jest cudna !!! Czy to, ta na prezent ?
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona tą serwetą ! Przecudna ! Gratulacje !
OdpowiedzUsuńCudo! Słów mi brak. Podziwiam kunszt i przebojowość :-) Resztę przekaże na spotkaniu w cztery piękne oczy :-D
OdpowiedzUsuńZawsze Wierna Cioteńka
Jak to robisz, że tworzysz takie cuda i jeszcze w tak krótkim czasie. Wierna fanka :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, zwyczajnie, cieszy mnie to co robię, dzieci małych już nie mam, więc sporo czasu dla siebie, po przyjściu z pracy zamykam się w pokoju z maszyną i żelazkiem i tworzę, a że nie lubię też dużo spać, jestem nocnym pracusiem, to efekty są jakie są ;-)
UsuńBardzo Wam wszystkim dziękuję ,za tyle ciepłych komentarzy, to bardzo motywuje:-) Dziś zaprezentowałam dwie ostatnie serwety koleżance, która zamówiła jedną na prezent. Uszyłam dwie ,żeby miała z czego wybierać..... Zdecydowała się na obie i wigilijną i wiatraczek :-)))))
OdpowiedzUsuńEch... A już miałam się pytać, którą wybrała koleżanka... :-)
UsuńCiotka
Piękna ta serweta,materiały widzę,że w tych samych sklepach kupujemy,u mnie pikowanie to jeszcze niestety w planach na przyszłość:))
OdpowiedzUsuń