Tym razem nie dla koleżanki, nie dla siebie, nawet nie dla Misi żadnej, ale..... ubranko dla pieseczka.
Nie mam doświadczenia w tym temacie, ale myślę, że któreś kolejne ubranko będzie wygodne i spełniające oczekiwania tej przemiłej klienteli ;-) W każdym razie mam już kilka nowych pomysłów.
Piesek koleżanki.
Na wzór dostałam kurteczkę pieska i zaczęłam kombinować.
Oryginał wygląda tak:
Sweterek, który uszyłam wygląda tak:
Głównie chodziło o to, żeby nie było pod brzuszkiem rzepa.
Piesio ma długi włos.
Skroiłam też drugi, ale myślę ,że te pierwsze sweterki nie będą ostatnimi :-)
Dzianiny mam sporo, ale to już całkiem inna historia. Może kiedyś to opiszę;-)
Cudne ubranko. Ślicznie szyjesz.
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńFajne i wygląda na bardzo ciepłe:-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie w sam raz. Jutro go oddaję. Jak pisałam to pionierski sweterek i zupełnie niedoskonały. Myślę ,że będą inne :-)
UsuńIwonko rewelacyjnie wyszło to ubranko!!Ja mam pieska takiego do kolan i właśnie ma problemy ze stawami i też myślałam o takim ubranku dla niego ale niestety z szyciem mi nie po drodze:(((Gratuluję cudne wdzianko:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJadziu, to może podeślij mi fotkę pieseczka i coś mu wymodzę ;-) Tak jak pisałam mam sporo dzianiny z której muszę coś wyszyć ,bo mi cały pokój zajmuje. Takie ubranko, to parę minut roboty, a pieseczka szkoda ;-)
UsuńMamy konkretną zimę, więc takie ubranka dla pieska bardzo się przydadzą. Pewnie takie maleństwa szybko się szyje. Pozdrawiam ...
OdpowiedzUsuń