Tydzień twórczo przepędziłam z Panią L.:-)
Ponieważ już jutro wracam do pracy, czasu będzie mniej, a zaległości szyciowe strasznie narosły, moja przyjaciółka -pani Lato ,będzie musiała znów czekać na swoją kolej. Myślę jednak ,że nie wytrzymam za długo bez haftowania ,zwłaszcza, że coraz wyraźniej rysuje się obraz.
Ponieważ dokupiłam sporo brakujących kolorów muliny, mogłam się skupić na uzupełnianiu "dziur" w obrazie, nie chciałam wypełniać nowych miejsc ,bo potem byłoby bardzo ciężko doliczyć się rysowanych kratek na kanwie.
Tak więc prezentuję dziś efekt tygodniowej pracy.
Coraz więcej się wyłania...śliczne kolory.
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda :-) Czekam z niecierpliwością na efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńP.S. Bardzo się cieszę, że wracasz do nas :-)
Ciotka
I ja się też cieszę ;-) w sumie całą zimę przesiedziałam w domu :-)
UsuńA gdzież Ty zimę widziałaś,kilka dni w styczniu,Ty nazywasz zimą.Iwonko,fajnie,że wracasz już do pracy,ale nie zapominaj o swoich pasjach robótkowych bo Pani L. już coraz ładniejsza i naprawdę niewiele jej brakuje do skończenia.powodzenia.
OdpowiedzUsuńDanusiu, to prawda zimy to nawet nie pamiętam tak skromnie tego śniegu było;-) ale troszkę zimnawo bywało;-) Teraz już jest tak fajnie ,że coraz częściej wyciągam rower;-)
UsuńCzy już masz w głowie ramę i miejsce gdzie będzie cieszyła oko Twoja Pani L ? Wiem wiem to jeszcze dużo pracy ale idzie Ci ekspresowo więc....
OdpowiedzUsuńAgnieszko, ściana już od dawna czeka na ten obraz ;-) zwłaszcza ,że moje kolory w pokoju to właśnie fiolet i ciepły piasek. i w tych kolorach planuję ramę, zobaczymy jak to wyjdzie ,ale mam na decyzję jeszcze sporo czasu. Teraz muszę zająć się szyciem ,bo zaległości się zrobiły. Poza zwyczajnymi przeróbkami wiosennymi mam już w głowie kolejne serwety/bieżniki patchworkowe, wiem ,że lubisz to moje szycie i to mnie bardzo motywuje :-)
UsuńPani Lato coraz piękniejsza, widać że ostatnio dużo pracowałaś na taki efekt, już niewiele Ci pozostało XXX, więc życzę powodzenia i pozdrawiam serdecznie ;-)
OdpowiedzUsuńJeszcze sporo pracy :-)
UsuńMiłego i twórczego wypoczynku życzę !
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam ;-)
Moja babcia potrafiła robić piękne rzeczy. Szkoda, że się od niej nie nauczyłam.
OdpowiedzUsuńPięknie Iwonko :-)
Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego ,kogo mamy w zasięgu ręki obok siebie i niestety przegapiamy coś, a czas szybko ucieka, bliscy odchodzą. Moja babcia była pierwszą z adresatek dla których haftowałam serwetki-laurki, zawsze bardzo mnie chwaliła i serwetki zawsze były wykładane w widocznych miejscach u niej. Może dzięki temu jako dziecko wierzyłam ,że robię coś szczególnego i pięknego i nie zniechęciłam się do dalszego tworzenia;-)
Usuń