Nowy Rok - nowe wyzwania:-)
W mojej naturze, to co powoduje, że działam na wielu płaszczyznach jest spontaniczność.
Jak się domyślacie, trudno z taką cechą trzymać się w ryzach zadań terminowych, ale ubogacona doświadczeniami zeszłorocznymi ( TUSAL_2015), zdecydowałam się i w tym roku bawić z Wami i zbierać niteczki do słoiczka.
W minionym roku uszykowałam wielki słoik, w który ładowałam niteczki hafciarskie i ścineczki drobne tkanin.
W tym roku drobna zmiana.
Zdecydowałam ,że będę zbierać tylko niteczki.
Chcę w ten sposób bardziej się skupić na moich tworach hafciarskich. Nie pisałam o moich postanowieniach twórczych na ten rok, ale jeśli chodzi o haft, to chciałabym bardzo pouzupełniać moje UFO-ki w brakujące krzyżyki i żeby się w tym motywować, podjęłam decyzję o słoiczku niteczkowym.
Ukłon w stronę Danusi http://dorianowo.blogspot.com/
To Ona zasugerowała mi takie rozwiązanie jakiś czas temu .
W wielkim słoiku pełnym wszystkiego, nie miałam rozeznania, jak mało haftuję ;-)
W tym roku gospodynią zabawy jest znana nam blogerka Promyk.
http://promyk2004.blogspot.com/
Mój słoiczek jeszcze nie przyozdobiony, ale troszkę nakarmiony ;-)
Życzę powodzenia:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko za wywołanie mnie do tablicy. Uważam, że zbieranie do słoika, czy też innego pojemnika wszystkiego, jak leci, to jest tak, jakbyś sobie kosz na śmieci przyozdobiła czymś i chwaliła się, jaka to porządnicka jesteś. Przecież nikt Ci nie broni, byś na ścinki materiałowe od serwet, też sobie taki pojemniczek zrobiła, bo w karteczek robienie się nie angażujesz, tu dopiero miałabyś co pokazać.
OdpowiedzUsuńTen słoiczek bardzo klimatycznie już wygląda, przyjdzie pomysł na ozdobienie, to go zrobisz i pokażesz, najważniejsze, że już w nim pokazały się pierwsze niteczki.)
Danusiu, oby nie było tak ,że będzie w domu więcej nici i ścinków w słoikach ,niż przetworów sezonowych;-))))
UsuńHahaha, hahaha, parsknęłam śmiechem, bo fajnie to podsumowałaś.)
UsuńGrunt ,że brzusio słoiczka tusal'owego już nakarmiony ;)
OdpowiedzUsuńNo i powodzenia z UFO-kami ;) pozDrawiaM ;)
To prawda, fajnie jak niteczek przybywa :-)
UsuńPoczątki zrobione, teraz czekam na przystrojenie słoiczka - ciekawa jestem, co wymyślisz.:)Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńWciąż szukam pomysłu :-)
UsuńJa nadal zbieram nitki, ale już nie pokazuję słoika :)
OdpowiedzUsuńFajnie z tym zbieraniem, bez względu na to ,czy to publikujemy czy nie, bo się widzi ile czasu poświęca się na haftowanie.
UsuńJa od jakiegoś czasu zbieram etykiety z włóczek. To może mieć takie praktyczne znaczenie, że sprawdzę sobie np grubość włóczki albo partię farbowania, a niteczki w słoiczku...może powinnaś na koniec roku pomyśleć o jakimś patchworku z naszytymi ścinkami i niteczkami, ale dla takiej twórczości to te ścinki warto zbierać :) Pozdrawiam i życzę zgromadzenia w tym roku jak największych zbiorów.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w realizacji planów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuń