Wczoraj miało być o misiach, a poszło całkiem w inną stronę.
Misie, to moi ostatni klienci. Wakacje się już prawie skończyły i w związku z tym gościłam u siebie dwa cudne, ciepłe i milusie misie."Chłopaki" wpadli do mnie po swoje nowe służbowe ubranka, na jutrzejszą inaugurację nowego roku szkolnego w jednej zaprzyjaźnionej ze mną szkole ;-)
Wieczór upływał nam bardzo miło, chłopaki-misiaki podjęli decyzję co do koloru, fasonu i myśli przewodnich....;-)
Surowe ubranka wyglądały tak:
Moja cudowna maszyna sprawiła, że całość nabrała nowego wyrazu ;-)
Każdy z misiów dokonał stosownej przymiarki :
Późną nocą zasiedli na kanapie pozując do wspólnej pamiątkowej fotografii. Dzisiaj dokonałam jeszcze drobnego retuszu literek ( kreseczki, obcinanie niteczek). Niestety nie zrobiłam już zdjęcia, tak się chłopakom spieszyło ;-) Musi wystarczyć to :
Trzymajcie kciuki, jutro ich Wielki Dzień ;-)
Łał, to o takie misiaczki chodziło, a raczej o ich nowe wdzianka. Praca wykonana solidnie, a misiaczki sądząc po minkach zadowolone. To sie nazywa mieć zaprzyjaźnioną krawcową, co potrafi wszystko byle uśmiech zagościł na buźkach vel mordkach.)
OdpowiedzUsuńMisie,podobno spodobały się osobie dla której były przeznaczone. Nowy człowiek ,na nowym stanowisku ;-)
UsuńŚwietny pomysł na ubranka i te napisy - świetne :)
OdpowiedzUsuńTeż myślę ,że to oryginalne. W końcu skoro maszyna ma funkcje do pisania, trzeba z tego korzystać ;-)
UsuńCudne kubraczki im uszyłaś.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńSuper:)))))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI ja pozdrawiam :-)
UsuńAle super wdzianka im uszyłaś :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńUrocze miśki i mają wspaniałe ubranka:-)
OdpowiedzUsuńCzasem niewielki dodatek ożywia:-)
OdpowiedzUsuńO matko, ale słodkie i mają śliczne ubranka :)
OdpowiedzUsuńAle masz super maszynę :) och jak ja Ci zazdroszczę:) Misie super superaśne:) Gorąco pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń