No i przyszło mi dziś ubierać kolejną Misię. Ta choć sympatyczna, bardzo wymagająca. Od początku patrzyła mi na ręce i co rusz dopominała się o przymierzanie. No mówię Wam jaka strojnisia;-)
Zacznijmy od początku.
Projekt- sukienka letnia, do tego plecaczek i koniecznie coś na głowę.
Wszystko pod czujnym misiowym okiem.
I chyc ze stołu w świat ;-)
Jak tak dalej pójdzie, stracę inne klientki- Misie górą!!!
;-))))
Misia wspaniale wygląda w tym stroju, nic dziwnego że poszła się chwalić;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
:-)
UsuńCudne uszyłaś ubranko. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńŚliczna misia :)
OdpowiedzUsuńSuper prezentuje sie misia w ubraniu. O wiele lepiej niz bez :-)
OdpowiedzUsuńMisia w ubranku, to prawdziwa dama, mimo,że preferuje styl sportowy ;-)
UsuńSłodka ta misia - to kiedy idzie na jagody ???
OdpowiedzUsuńMisia już się ode mnie wyprowadziła i poszła do swojej pani- Pani Jagody ;-)
OdpowiedzUsuńWiele je łączy, ulubiony kolor- niebieski, obie noszą plecaczki i czapeczki z daszkiem;-)