Piszę "zaległości", bo czuję, że będzie ciężko zdążyć w terminie.
Nie będę się rozpisywać, bo mam duuuużo do roboty ;-)
Popatrzcie same.
Pozwalam ostro krytykować, to czasem jest niezłym motywatorem do działania;-)))
Pozwalam ,ale w duchu liczę na łagodne potraktowanie mojej osoby.
Myślę tak: dziś prezentacja tego co jest i za tydzień kolejne zdjęcie.
Wtedy ocenimy jaki jest mój "krok milowy" w tym zadaniu i jakie szanse na skończenie w terminie pracy ;-)
Ufffff, to tyle w temacie spowiedzi hafciarskiej ;-)
Teraz fotki.
zapowiada sie pieknie, te maki będą cudowne! podziwiam każdego kto wyszywa duże obrazki, ja tylko jakieś napisy a jeden zaczęty obrazek juz 3 lata leży :) Świąteczne klimaty z poprzednich postów bardzo mi pasują, biezniczek piękny! ja już tez powoli myślę o tym, zresztą dzieci już nakręcają Świąteczny klimat :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma tak, tylko nie pokazuje. Domek jest śliczny i już widzę, że jest bardzo pracochłonny.
OdpowiedzUsuńObrazek będzie piękny.Już nie mogę się doczekać jego zakończenia.
OdpowiedzUsuńPięknie haftujesz kochana, wyłania się cudny obrazek.
OdpowiedzUsuńLubię takie wyłanianie się obrazu. Będzie piękna praca, z niecierpliwością będę czekała na następną odsłonę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Powolutku, ale do celu, jak się przyłożysz to zdążysz skończyć na czas. Już jest sporo wyhaftowane i idąc tym tempem powinno się udać.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne postępy :) Ważne, że do przodu, resztą się nie przejmuj :)
OdpowiedzUsuńFakt idzie mi wolno, ale w końcu to moja pasja ,a nie wyścig ;-) Z pewnością kiedyś to skończę ;-)
OdpowiedzUsuńPiękny dworek na pewno zdążysz :) a jak nie to i tak nagrodą będzie ten piękny obraz. Ja już dawno nie zaczęłam nic "dużego"
OdpowiedzUsuńPiękny ten obraz jest i myślę że nawet jeśli nie zrobisz go w terminie to nic w porównaniu z tym że cudo zawiesisz na ścianie. Liczę na to iż kiedyś sama też go wyszyję bo bardzo mi się podoba. Trzymam kciuki za dalsze postępy:-)
OdpowiedzUsuń