Dotyczy to tak wzorów hafciarskich, jak i szyciowych. Może dlatego nie lubię haftować bieżników, w końcu
zawsze to powtarzalność jakiegoś elementu. Nawet nie lubię dwa razy układać tych samych układanek typu puzzle;-)
Życie jednak uczy pokory i weryfikuje moje lubię/nie lubię.
Czasami zwyczajnie trzeba do czegoś wrócić i już. Nie ma dyskusji;-)
Jakiś czas temu szyłam dla koleżanki zestaw dwóch serwetek i wpadłam. Serwety spodobały się i doszywałam teraz kolejną taką samą.
Oczywiście wciąż namiętnie koloruję ;-)
Już nawet zaczynam rozróżniać rodzaje kredek i mam swoje ulubione. Kupiłam mały zestaw kredeczek polskiego producenta i niestety bladziutko wypadają.
Te kredki kupiłam u siebie w pracy ( Poczta Polska) i okazuje się ,że są bardzo mięciutkie, nie drapią, tylko ślicznie kolorują. Polecam. Moje ulubione koszt 15zł.
Efekt ....
Jeśli jeszcze nie kolorujecie zachęcam.
Kolorowanie naprawdę bardzo relaksuje i resetuje, doładowuje wewnętrzny akumulator twórczy, uwalnia umysł od niepotrzebnego zamyślania nad problemami, które i tak potrzebują czasu na rozwiązania. Powiedziałabym nawet, że kolorowanie, to zajęcie mocno terapeutyczne ;-)
Oj, Iwonko nie narzekaj, że nie lubisz robić czegoś więcej niż jeden raz. W hafcie czy szyciu, to może się sprawdza, ale w życiu, to raczej niemożliwe.
OdpowiedzUsuńMnie jeśli podejdzie jakiś haft i wiem, że to terapeutyczny relaks, to haftuję go wielokrotnie, byle nie zwariować. Niektóre wzorki, to już znam niemal na pamięć, ale tu nie o mnie, tylko o Twoich poczynaniach. Serweta z musu uszyta, by do kompletu pasowała, świetna. Kolorowanka relaksująca pięknie miękkimi kredeczkami pobarwiona. No wszystko jest de lux.))
Danusiu, czy masz już swój zestaw do kolorowania ?;-)
UsuńIwonko ja też tak mam,ale czasami muszę się przemóc :) Serwetka fajna,a ten pomysł z kolorowaniem muszę podchwycić,jako,że jestem nie spotykanie spokojny człowiek:))))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak, do kolorowanek mocno namawiam;-)
UsuńSerweta bardzo ładna i oryginalna.
OdpowiedzUsuńA odnośnie tego kolorowania, to myślę, że to świetny pomysł na wyciszenie.
Pozdrawiam :)
śliczna serweta! na kolorowanki czas mi ciężko znaleźć, ale moje dzieci sobie zażyczyły takie od Mikołaja więc będe im podkradać :) tylko ja im do tego kupiłam fajne mazaki, jakos wolą to niż kredki.
OdpowiedzUsuńMazaki są super, tylko czasem bardzo przebijają, ale kolory fajniejsze są.
UsuńTwoje dzieła kuszą mnie tak bardzo, że pewnie niedługo spróbuję swych sił w tej dziedzinie :)
OdpowiedzUsuńLekko nie będzie bo maszyny nie mam i trza będzie wszystko ręcznie ściubić ;))
Pozdrawiam gorąco! :)
Zawsze podziwiałam ręczne szycie, to mocne wyzwanie :-)
UsuńWiem o czy piszesz mam tak samo a jednak puzle Bob budowniczy układam średnio dwa razy w tygodniu od jakiegoś roku ;) życie .... Twoje serwety są wspaniałe i nie dziwi mnie chęć ich posiadania w każdej ilości :) właśnie dziś dostałam od mojej Siostrzyczki kolorowanka więc sama już niedługo sprawdzę jak to jest..... Gorąco pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZawsze tak ciepło piszesz o moich pracach, to niesamowicie zachęca do tworzenia;-)
UsuńDziękuję:-)
Co do kolorowanek, jestem pewna ,że to pokochasz;-)
Kupiłam sobie "Harry'ego Pottera" do kolorowania :)
OdpowiedzUsuń