Obserwatorzy

sobota, 15 czerwca 2013

Mój pierwszy komplet

Udało mi się odnaleźć fotki moich pierwszych patchworkowych serwet. Duża serweta i dwie mniejsze podkładki (niestety nie pamiętam rozmiaru). Nazwałam je  "zestaw śniadaniowy". Szyte były dla koleżanki na zamiankę. Ja dla nie "zestaw śniadaniowy", ona dla mnie- szydełkową firaneczkę do kuchni.
Pamiętam ile się nagłówkowałam jak pozszywać drobne elementy, ile to się nakręciłam tymi szmatkami. Zwłaszcza, że miałam naprawdę maleńkie próbki tkanin. Nie umiałam sobie policzyć ile czego potrzebuję, nie wiedziałam jak sobie zaprojektować wzory...
Decyzja zapadła
Kolejny etap to pikowanie i lamowanie
..zestaw gotowy.

 Mimo,że "uciekła mi" odrobinkę symetria, Marysia jest zadowolona z zestawu, ja z firaneczki oczywiście też;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarze, zapraszam ponownie :-)